Oto opis producenta:
Skład:
Tubka zawiera 50 ml maści o intensywnie zielonym kolorze, co
mnie niezmiernie zaskoczyło i zaciekawiło. Formuła jest typowa dla maści- gęsta
i tłusta. Zapach jest dość neutralny. Należy uważać na tłustą zieloną
warstewkę po posmarowaniu maścią, bo łatwo zabrudzić ubranie czy pościel.
Jednak gdy tak już się stanie wszystko na szczęście pięknie się dopiera.
Maść stosowałam na wszelkiego rodzaju stany zapalne skóry,
uszkodzenia i rany. Szczególnie dobrze sprawdziła się w przypadku kojenia i
leczenia otarć powstałych podczas noszenia nowych butów. Już po kilku
aplikacjach skóra jest zregenerowana i otarcie nie boli.
Skóra po nałożeniu maści jest dobrze nawilżona i
natłuszczona, ze względu na znakomity skład, w którym znajduje się m.in. 20%
naturalny olej konopny, witamina E czy wazelina. Kojące działanie zapewnia
pantenol, a zielony kolor maści jest efektem obecności chlorofilu.
Wszelkie uszkodzenia skóry genialnie i szybko się goją,
skóra wyraźnie szybciej się regeneruje.
Kilka razy maścią posmarowałam atopowe i suche policzki
mojego siostrzeńca- wówczas efekt był rewelacyjny! Na początku posmarowane
miejsce może być zaczerwienione, ale to prawidłowy efekt i rumień szybko znika, a skóra pozostaje
ukojona i natłuszczona na długi czas.
Poza tym maść znacznie zmniejsza świąd, co bardzo ułatwia
życie osobom z wrażliwą i alergiczną skórą.
Maść konopna zdecydowanie przydaje się również w leczeniu
otarć i zadrapań, które u maluchów zdarzają się bardzo często. Dodam jeszcze,
że idealnie radzi sobie z poparzeniami słonecznymi.
Produkt jest bardzo wydajny, gdyż do posmarowania
uszkodzonego miejsca wystarcza niewielka ilość maści.
Maść jest dostępna w aptekach, cena waha się w granicach
35-40 zł.
Uważam, że warto ją mieć w swojej apteczce, bo znajduje
wiele różnorakich zastosowań i kiedyś na pewno przyda się każdemu...
Produkt otrzymałam do testów od serwisu Bangla.pl i fakt ten nie wpłynął na moją
recenzję.
Pozdrawiam
Yzma