W lipcu próbowałam zaciskać pasa i udałoby mi się, gdyby nie
jeden zakup, który mocno nadszarpnął mój budżet, ale z drugiej strony był to
prezent dla samej siebie z ważnej okazji, więc trochę jestem usprawiedliwiona
;-)
- na początku lipca odwiedziłam DM, w którym do koszyka
wpadły:
- maska nabłyszczająca do włosów z figą i perłą od Balei
- kolejna porcja pomadek ochronnych Alverde
- szampon codzienny ozapachu borówki Balea
- mandarynkowy żel pod prysznic Balea
- w Marionnaud wykorzystałam mój bon za ostatnie zakupy i
skusiłam się na:
- kolejny róż theBalm Frat Boy i tonik do cery tłustej i mieszanej Marionnaud
- w Rossmannie skorzystałam na promocję C-thru i kupiłam
wodę toaletową Pearl Garden w zestawie z dezodorantem, do koszyka dorzuciłam
również bloker z Ziaji oraz antyperspirant Rexona
- w aptece kupiłam piankę do mycia twarzy Decubal, by przekonać się czy
faktycznie jest tak fenomenalna
- ostatni mój lipcowy zakup to słynna paletka Naked 2 od
Urban Decay, którą udało mi się dorwać na wyprzedaży w Sephorze
I to już wszystko :-) Pochwalcie się swoimi nowymi nabytkami- chętnie poczytam :-D