Do tej pory moje doświadczenia z suchymi szamponami nie były najlepsze, ale kiedy słynne Batiste pojawiły się stacjonarnie w Hebe nie mogłam sobie odmówić ich wypróbowania.
Skusiłam się na wersję tropikalną, którą zachwalało wiele osób w internecie.
Szampon znajduje się w metalowym opakowaniu o pojemności 150 ml, z dobrze działającym atomizerem.
Cena: 14,99 zł w Hebe.
Działanie jest faktycznie rewelacyjne, szampon idealnie sprawdza się w ratunkowych sytuacjach. U mnie w zasadzie tylko używany do grzywki.
Genialnie odświeża włosy na cały dzień, pięknie pachnie. A co najważniejsze bardzo łatwo i bezproblemowo wyczesuje się z włosów, absolutnie nie pozostawia na moich ciemnych włosach białego osadu, a przy rozpylaniu nie duszę się nim jak w przypadku koszmarnego szamponu z Balei.
Wydajność jest w moim wypadku świetna, ale podkreślam, że używam go tylko raz na jakiś czas w niewielkiej ilości i tylko do grzywki. Kiedy jednak już skończę obecne opakowanie na pewno kupię kolejne.