Dzisiaj post o masce Vitamin Push‐up Mus 4 Natural Hair & Strong Roots,
którą pokochałam od pierwszego odkręcenia opakowania…
Maska dotarła do mnie w eleganckim, kartonowym pudełeczku z logo firmy, a sam produkt mieści się w odkręcanym, plastikowym opakowaniu. Przyznam, że już sam wygląd i design wskazują, że to produkt „z wyższej półki” ;-)
Po odkręceniu opakowania do moich wiecznie niezadowolonych i kapryśnych nozdrzy dotarł cudny, słodko-kwiatowy zapach. Już wtedy wiedziałam, że to będzie mój ulubieniec! Zapach jest tak obłędny, mocny i po prostu piękny, że mogłabym non stop siedzieć z nosem w tym opakowaniu! Po dłuższym rozmyślaniu nad tym skąd znam ten piękny aromat moja sentymentalna dusza postanowiła się odezwać i doznałam olśnienia! Tak! Tak właśnie pachniał mój malutki, zabawkowy konik pony, którego dostałam ponad 20 lat temu od cioci z za zachodniej granicy…
Maska dotarła do mnie w eleganckim, kartonowym pudełeczku z logo firmy, a sam produkt mieści się w odkręcanym, plastikowym opakowaniu. Przyznam, że już sam wygląd i design wskazują, że to produkt „z wyższej półki” ;-)
Po odkręceniu opakowania do moich wiecznie niezadowolonych i kapryśnych nozdrzy dotarł cudny, słodko-kwiatowy zapach. Już wtedy wiedziałam, że to będzie mój ulubieniec! Zapach jest tak obłędny, mocny i po prostu piękny, że mogłabym non stop siedzieć z nosem w tym opakowaniu! Po dłuższym rozmyślaniu nad tym skąd znam ten piękny aromat moja sentymentalna dusza postanowiła się odezwać i doznałam olśnienia! Tak! Tak właśnie pachniał mój malutki, zabawkowy konik pony, którego dostałam ponad 20 lat temu od cioci z za zachodniej granicy…
Sama maska ma bardzo nietypową konsystencję. Jest to typowy, kremowy mus, w dodatku bardzo puszysty i delikatny. Pierwsze wrażenie więc mocno na plus- konsystencja i zapach bardzo przypadły mi do gustu.
A co pisze Producent?
„Zwiększający objętość włosów witaminowy mus o wyjątkowej konsystencji i równomiernym
działaniu aż po same cebulki, który zapobiega wypadaniu włosów i gwarantuje zachowanie
intensywnego koloru.
Cechy
• gliceryna – silne właściwości nawilżające, osłanianie i ochrona skóry głowy przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, wnikanie w głąb skóry i zatrzymywanie wilgoci, zapobieganie nadmiernej przeznaskórkowej utracie wody, wygładzanie i regenerowanie powierzchni włosa
• varisoft BT 85 pallets – silne właściwości kondycjonujące, zmiękczanie włosów, nadawanie jedwabistości
• abil me 45 – silne właściwości kondycjonujące, poprawianie rozczesywania włosów zarówno mokrych jak i suchych, ochrona koloru włosów farbowanych, ochrona termiczna włosów
• ekstrakt z oczaru wirginijskiego – wzmacnianie struktury włosa, nawilżanie
d‐pantenol – nawilżanie, łagodzenie i regenerowanie
• już po pierwszym użyciu widać wyraźną poprawę w wyglądzie i uczuciu komfortu
• włosy nie stają się śliskie jak w przypadku np. odżywek
• po spłukaniu włosy są grubsze, gładsze, nie plączą się i pozostają łatwe w rozczesywaniu
• po zostawieniu na włosach maski przez 30 minut pod aluminiową folią i dodaniem ciepła z suszarki, uzyskuje się jeszcze lepszy efekt push‐up
• końcówki nabierają miękkości, a łuski zamykają się
• nie uczula przy kontakcie z oczami
• pozostawić nie dłużej niż na 5 minut, a następnie dokładnie spłukać letnią wodą”
Obietnice jak widać spore, więc podeszłam do nich z rezerwą, by się nie rozczarować. Na szczęście się nic takiego nie miało miejsca, bo produkt radzi sobie bardzo dobrze na mojej czuprynie.
Po umyciu nakładam maskę na całą długość włosów i na skórę głowy również. Konsystencja maski jest tak puszysta i delikatna, że nie ma żadnych problemów, by nałożyć ją na włosy. Specyfik ten zostawiam na włosach na różnej długości czas. Jak wiecie nie mam problemów z trzymaniem masek na głowie przez długi czas i tą też zostawiam dłużej niż zalecane 5 minut. Często również staram się robić ciepły kompres, by wszystkie dobroczynne składniki mogły lepiej zadziałać.
Maska zmywa się również bezproblemowo i już podczas jej spłukiwania czuć gładkość włosów.
Po wysuszeniu moje włosy są bardzo puszyste i sypkie, nie są wcale oklapnięte i wydaje się, że jest ich więcej. Poza tym zaobserwowałam również większy blask moich kłaczków. Rozczesywanie nie sprawia mi najmniejszego problemu, bo włosy po tej masce nie są splątane w nawet najmniejszym stopniu.
Mimo, że nakładam maskę również na skórę głowy to absolutnie nie zauważyłam większego przetłuszczania się włosów i ich obciążenia.
No i oczywiście muszę wspomnieć jeszcze o zapachu, który pozostaje na włosach aż do następnego ich mycia (u mnie 2-3 dni) i jest tak samo intensywny jak po wysuszeniu.
Lubię teraz wąchać moje włosy! (jakkolwiek to dziwnie brzmi…).
Bardzo polubiłam tą maskę i wiem, że będę za nią ogromnie tęsknić, kiedy ujrzę dno w opakowaniu. Polecam ją spróbować, bo ma doskonałą jakość i świetnie spisuje się na włosach!
Poczytać o masce i kupić ją możecie tutaj: http://bcosmetics.com/pl/4-senso/Produkty/Vitamin-Pushup-Mus-4-natural-hair-strong-roots