Na punkcie kremów pod oczy od jakiś 2 lat mam ogromnego
bzika. Wcieram, smaruję, wklepuję, co by nie dopuścić do sytuacji gorszej niż
jest.
Na studiach kosmetologicznych wbijali mi do głowy: „dbaj,
nawilżaj, ale nie używaj zbyt silnych kosmetyków! Skóra się rozleniwi!”
Dzisiaj, po latach stwierdzam ja: BZDURA!
O skórę należy dbać w każdym wieku i bezwzględnie
dostosowywać swoją pielęgnację do aktualnych potrzeb. Żadne „rozleniwianie” nie
ma miejsca, bo skóra przyswaja tylko to, czego jej brakuje.
Tak więc zwiedziona fachową wiedzą do 25 r.ż. nie tknęłam
żadnego kremu pod oczy, co było ogromnym błędem…
Teraz staram się to naprawić, choć ciężka to sprawa, bo geny
nie obdarzyły mnie młodym, pięknym spojrzeniem…
Skóra na twarzy aktualnie zmienia się z tłustej w mieszaną,
a pod oczami pustynia… Praca przy komputerze codziennie przez 10-12 godzin, sztuczne
oświetlenie, nawiewy i wada wzroku mocno przyczyniają się do przesuszenia i
zmęczenia nie tylko oczu, ale też skóry wokół nich. A przesusz = zmarszczki…
Na szczęście nie borykam się jeszcze z kurzymi łapkami, a
„tylko” z bruzdami pod oczami. Dlatego też ostatnio sięgnęłam po mocniejszy
kaliber, o bogatym składzie, żeby zaspokoić potrzeby skóry.
Krem przeciwzmarszczkowy pod oczy Riche Creme od Yves Rocher
zbiera całkiem dobre opinie, więc postawiłam na niego. Jest on dedykowany
osobom dojrzałym 50+, ale tak jak już pisałam te metryki wcale do mnie nie
przemawiają- liczą się potrzeby. Krem ma całkiem niezły skład, w którym
znajdziemy aż 30 olejów, a na drugim miejscu siedzi sobie mocznik!
Krem nakładam codziennie rano i wieczorem. Wchłania się z
łatwością, choć delikatnie tłustawa warstewka pozostaje na skórze. Nie zdarzyło
mi się żadne podrażnienie, ani uczulenie.
Działanie jest rewelacyjne! Skóra po jego zastosowaniu
pozostaje wygładzona, napięta i wspaniale nawilżona, dzięki temu wygląda
zdrowiej i młodziej.
Straconego czasu już nie cofnę, za regularną pielęgnację
okolic oczu wzięłam się po 25 r.ż., więc o kilka lat za późno. Polak mądry po
szkodzie ;-)
Słoiczek z 15 ml kremu jest dość wydajny i po 2 miesiącach
używania zauważam ubytek około połowy opakowania. Jednak już rozglądam się za
jakąś promocją na kolejny egzemplarz, bo ten krem pod oczy będzie miał u mnie
już zawsze swoje miejsce.
- dostępność: sklepy stacjonarne i e-sklep Yves Rocher
- cena regularna: 92 zł