10.5.14

Cudotwórca pod oczy // Riche Creme Yves Rocher

Na punkcie kremów pod oczy od jakiś 2 lat mam ogromnego bzika. Wcieram, smaruję, wklepuję, co by nie dopuścić do sytuacji gorszej niż jest.
Na studiach kosmetologicznych wbijali mi do głowy: „dbaj, nawilżaj, ale nie używaj zbyt silnych kosmetyków! Skóra się rozleniwi!” Dzisiaj, po latach stwierdzam ja: BZDURA!
O skórę należy dbać w każdym wieku i bezwzględnie dostosowywać swoją pielęgnację do aktualnych potrzeb. Żadne „rozleniwianie” nie ma miejsca, bo skóra przyswaja tylko to, czego jej brakuje.
Tak więc zwiedziona fachową wiedzą do 25 r.ż. nie tknęłam żadnego kremu pod oczy, co było ogromnym błędem…
Teraz staram się to naprawić, choć ciężka to sprawa, bo geny nie obdarzyły mnie młodym, pięknym spojrzeniem…

Skóra na twarzy aktualnie zmienia się z tłustej w mieszaną, a pod oczami pustynia… Praca przy komputerze codziennie przez 10-12 godzin, sztuczne oświetlenie, nawiewy i wada wzroku mocno przyczyniają się do przesuszenia i zmęczenia nie tylko oczu, ale też skóry wokół nich. A przesusz = zmarszczki…
Na szczęście nie borykam się jeszcze z kurzymi łapkami, a „tylko” z bruzdami pod oczami. Dlatego też ostatnio sięgnęłam po mocniejszy kaliber, o bogatym składzie, żeby zaspokoić potrzeby skóry.


Krem przeciwzmarszczkowy pod oczy Riche Creme od Yves Rocher zbiera całkiem dobre opinie, więc postawiłam na niego. Jest on dedykowany osobom dojrzałym 50+, ale tak jak już pisałam te metryki wcale do mnie nie przemawiają- liczą się potrzeby. Krem ma całkiem niezły skład, w którym znajdziemy aż 30 olejów, a na drugim miejscu siedzi sobie mocznik!


 Konsystencja jest dość lekka i przyjemna, zapach lekko różany, ale słabo wyczuwalny.


Krem nakładam codziennie rano i wieczorem. Wchłania się z łatwością, choć delikatnie tłustawa warstewka pozostaje na skórze. Nie zdarzyło mi się żadne podrażnienie, ani uczulenie.

Działanie jest rewelacyjne! Skóra po jego zastosowaniu pozostaje wygładzona, napięta i wspaniale nawilżona, dzięki temu wygląda zdrowiej i młodziej.
Straconego czasu już nie cofnę, za regularną pielęgnację okolic oczu wzięłam się po 25 r.ż., więc o kilka lat za późno. Polak mądry po szkodzie ;-)


Słoiczek z 15 ml kremu jest dość wydajny i po 2 miesiącach używania zauważam ubytek około połowy opakowania. Jednak już rozglądam się za jakąś promocją na kolejny egzemplarz, bo ten krem pod oczy będzie miał u mnie już zawsze swoje miejsce.

- dostępność: sklepy stacjonarne i e-sklep Yves Rocher

- cena regularna: 92 zł


Copyright © 2016 Nasze Poddasze , Blogger