Przyznaję otwarcie, że zakupy to jedna z moich ulubionych
czynności, choć ostatnio mój portfel może być ze mnie dumny, gdyż z racji
świątecznego oszczędzania sięgałam do niego dość rzadko. Kosmetyczna
chciejlista powiększa się z zawrotną szybkością, ale zacisnęłam zęby i
pozwoliłam sobie tylko na najbardziej niezbędne zakupy.
- Infuzyjny krem pod oczy na noc Yonelle
Miałam jego próbkę i postanowiłam zaopatrzyć się w
pełnowymiarową wersję na noc. Trafiłam akurat na sporą obniżkę w Douglasie,
więc nie bolało aż tak bardzo ;-)
- róż Urban Decay w kolorze Rapture
Taki jesienny, mocny odcień różu chodził za mną już od
długiego czasu, więc na „sephorowych VIP-ach” w końcu się na niego
zdecydowałam.
- kredka do ust Essence w kolorze Satin Mauve
Ten odcień bije rekordy popularności, więc musiałam się przekonać
czy faktycznie jest warty tylu zachwytów. Kupiłam go w Hebe.
Zakupy ciuchowe też nie powalają, ale cieszę się, że kupiłam
wszystko, czego potrzebowałam.
- kozaki Lasocki
Skórzane oficerki to był mój „must have” na tegoroczny
sezon. Te kupiłam w CCC i jestem z nich bardzo zadowolona.
- chusta Stradivarius
Takich akcesoriów w mojej szafie nigdy dość. Chusta jest
ogromna i bardzo ciepła, do tego ma mój ulubiony, kraciasty wzór.
- futrzana kamizelka Bershka
To hit już od kilku sezonów, ale wcześniej jakoś nie byłam
przekonana. Teraz wiem, że to był błąd i powinnam kupić ją znacznie wcześniej.
Po głowie chodzi mi jeszcze taka w szarym kolorze ;-)
- sweter H&M
Pokazywałam go w TYM outficie. Prosty, klasyczny, ciepły
sweter, który świetnie się nosi i pasuje do wielu stylizacji.
Zbyt wielu nowości nie ma, ale jestem w pełni usatysfakcjonowana.
Po raz kolejny wklejam ankietę, bardzo proszę o uzupełnienie! :-)