14.5.19

Drugie życie mebla, czyli komoda w stylu PRL

Urodziłam się w czasach słusznie minionych, natomiast niewiele z nich pamiętam. Jednak przypominam sobie słynne meblościanki na wysoki połysk, designerski fotel Chierowskiego czy stoliki na wysokich nóżkach...

Od kilku lat meble te są rozchwytywane i po czasach leżenia na śmietnikach, w piwnicach
i składzikach znowu powróciły do naszych wnętrz jako perełki designu.




Kiedyś sama postanowiłam mieć taki mebel u siebie i w prezencie na urodziny dostałam od męża komodę PRL :) Znalezisko pochodzi z OLX, niestety mam tylko dwa zdjęcia słabej jakości...




Komoda jest olbrzymia, niestety była też w kiepskim stanie z licznymi ubytkami i nie mogłam zostawić jej bez zmiany wyglądu. Mebel składa się z forniru zabezpieczonego lakierem chemoutwardzalnym i jego zdzieranie było sporym wyzwaniem. Ale udało się i po zaszpachlowaniu ubytków, wymianie zawiasów i dalszym szlifowaniu można było przystąpić do malowania.







Zdecydowałam się na geometryczny wzór wg skandynawskich trendów, w odcieniach bieli i szarości. Mebel został więc pomalowany farbą akrylową do drewna, a następnie zabezpieczony woskiem. Uchwyty wykorzystałam ze starych szafek nocnych :)




Efekt bardzo mi się podoba, a poczucie, że odratowaliśmy mebel od zniszczenia na śmietniku jest bezcenne!
Copyright © 2016 Nasze Poddasze , Blogger