Wielu z Was często skarży się na wiecznie wiszące pranie w domu, co dla kogoś, kto nie ma pralni (i to takiej, co pomieści te wszystkie rozkładane suszarki)- jest wyjątkowo uciążliwe.. Latem można taką suszarkę zainstalować na zewnątrz, ale przy obecnej porze roku "Bye, bye suszenie na świeżym powietrzu"! Teraz pranie wjeżdża na salony! Bywa również, że na korytarze, do sypialni, a nawet do kuchni! Przez lata sama wkurzałam się na moją drucianą suszarkę, o którą musiałam się potykać prawie codziennie, a widok wiecznie obwieszonych ciuchami kaloryferów przyprawiał mnie o dreszcze..
Pewnego pięknego październikowego dnia, roku pańskiego 2017 postanowiłam wreszcie odmienić moje życie ;-) Stwierdziłam, że zakup suszarki bębnowej uratuje mój dom przed inwazją prania i zaoszczędzi mój czas. Po przestudiowaniu ofert i przeczytaniu dziesiątek opinii zdecydowałam się na Electrolux PerfectCare 800. Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy, przywieźliśmy do domu i od tego czasu wszystko zmieniło się na lepsze.. Odzyskałam miejsce w salonie i sypialni, bo głównie tam było rozwieszone pranie, w domu zrobiło się cieplej, bo dotychczas kaloryfery grzały głównie wiszące na nich ubrania, no i pozbyłam się tej wilgoci, która podczas schnięcia zostawała w powietrzu.
Sprzęt jest dość kompaktowy, nie większy od zwykłej pralki, ma spory bęben, który pomieści 8 kg wsadu i fajny bajer w postaci podświetlenia! A już całkowicie najlepsze jest to, że suszarki nie trzeba podłączać do instalacji wod-kan :-) Serio! Wystarczy tylko podłączyć do prądu i nic więcej. Woda zbiera się w specjalnym zbiorniku, po suszeniu trzeba go opróżnić tak samo z resztą jak filtr, czyli pojemnik zbierający kłaczki z ubrań, sierść czy włosy. Dodam, że woda z suszenia nie marnuje się u mnie i używam jej do mycia podłóg.
Ubrania po wyjęciu z suszarki są miękkie, ciepłe i oczywiście suchutkie! Do wyboru jest sporo programów pracy, a producent zapewnia, że żadna tkanina nie ulegnie w niej zniszczeniu. Po 2 latach używania mogę to potwierdzić. Wrzucam do suszarki wszystko- poczynając od bielizny, przez każdy rodzaj ubrań (nawet swetry), pościel, aż po ręczniki, które po wyjęciu są puszyste jak nowe! Warunkiem jest tylko dostosowanie odpowiedniego programu suszenia do rodzaju materiału. Fajną opcją jest system DelicateCare, który dba o każdy rodzaj tkaniny poprzez dostosowanie temperatury suszenia i obrotów bębna. Również opcja ochrony przed zagnieceniami zdaje egzamin- ubrania po wyjęciu nie są pogniecione, a na pewno nie tak mocno jak można przypuszczać. Sporo rzeczy wystarczy po prostu odłożyć do szafy bez prasowania :-)
Po długim czasie testowania mogę polecić ten sprzęt z pełną odpowiedzialnością. Jest niezawodny, cichy, zużywa niewiele prądu (klasa A++) i doskonale spisuje się w codziennym użytku. Teraz pranie jest suche na czas i koniec z oglądaniem 5 dni w tygodniu rozłożonej suszarki na środku pokoju!