Znacie już moje zamiłowanie do wszelkich przeróbek, remontów, tudzież metamorfoz- małych i dużych. Nie lubię wywalać mebli, ich sprzedaż często bywa kłopotliwa i nieraz bywa tak, że zalegają nam na strychach, piwnicach i we wszelkiego rodzaju schowkach. Znalazłam świetną alternatywę do kupowania nowych mebli, a jednocześnie możliwość sporych zmian i w konsekwencji posiadania nowych-starych mebli. Dziś pokażę Wam metamorfozę mojego starego zestawu mebli z pewnej sieciówki.
Ten oto zestaw- szafka RTV, szafa oraz komoda stały w zamierzchłych czasach w moim salonie na poddaszu. Kiedy wreszcie zrozumiałam, że zagracają mi tak naprawdę tę niewielką przestrzeń i potrzebuję czegoś o dużo mniejszych gabarytach to meble te powędrowały do naszego składziku. Cieszę się, że ich nie sprzedałam, ponieważ po wyremontowaniu mojego starego pokoju z dzieciństwa właśnie tam je ustawiłam. Jednak ich design, który był jeszcze 10 lat całkiem w porządku, teraz zupełnie mi już nie odpowiadał. Postanowiłam więc temu zaradzić, w ruch poszły farby, wałki i mata balkonowa z technorattanu.
Do malowania mebli użyłam farby Dulux Szybka Odnowa Meble w kolorze białym, bo to najbardziej uniwersalny odcień, pozwalający na stosowanie najróżniejszych dodatków. Farba ta jest dedykowana właśnie do renowacji mebli, a co najważniejsze nie potrzebujemy żadnego dodatkowego podkładu- tutaj farbę i podkład mamy w jednym produkcie. Przed zastosowaniem farby należy umyć meble, odtłuścić oraz delikatnie je przeszlifować i odpylić. Samo malowanie poszło mi szybko i sprawie- jest to farba szybkoschnąca, co ważne posiada niski poziom wydzielania zapachu. W tej kwestii mam doświadczenia z innymi markami i szczerze chylę czoła przed marką Dulux, bo tej farby nie czuć prawie wcale i wygrywa ze wszystkimi znanymi mi tego typu produktami. W porównaniu z innymi konsystencja jest też dość gęsta, pigmentacja bardzo wysoka i co ważne- farba nie chlapie, bez problemu mogłam sobie pozwolić na malowanie bez rękawic, a moje ręce nie były pokryte irytującymi, białymi kropkami jak zwykle to bywa. Brawo Dulux!
W moim przypadku wystarczyło nałożenie dwóch warstw w odstępie 6 godzin, co zapewniło gładką, równomierną powłokę na meblach. Pomalowana w ten sposób powierzchnia może być w pełni eksploatowana po 10 dniach. Powstała powłoka jest łatwa w czyszczeniu i odporna na łagodne detergenty.